Czarna limuzyna
zatrzymuje się przed wejściem na galę. Wysiadamy całym zespołem i kierujemy się
za kulisy. Miranda w klasycznej, kremowej sukience, Nia w czerwonej i ja w
czarnej z brokatowym dołem oraz Iain w koszuli i czarnych jeansach wchodzimy do
garderoby i czekamy aż ktoś z obsługi nas zawoła.
- Stresuję się, a wy?
- mówię, po raz setny poprawiając sukienkę.
- Trochę. - odpiera
Nia. - Ale będzie dobrze. - uśmiecha się. - Nie bez powodu mamy rozpocząć
uroczystość... Jesteśmy najlepsi.
- A już teraz na
scenie gwiazda wieczoru! - słyszymy z głośników i widzimy na telewizorze
prezentera. - Hey Violet w naszym ulubionym składzie. Nia! Miranda! Iain! -
wymienia, a my kolejno wychodzimy, machając do fanów. - Casey! Oraz Rena!
Spoglądam na Moretę i
nie wiem o co chodzi. Nia kiwa do mnie, abym wyszła ale nie mogę. Oddycham
ciężko. Nie widziałam go pół roku. Nic się nie zmienił. Nadal jest przystojny,
a w tej koszuli zapiętej na 7/8 wysokości i obcisłych czarnych spodniach
wygląda seksownie.
- Dziękujemy za zaproszenie.
Specjalnie dla Was nasz nowy utwór "Guys My Age". - oznajmia
siostra.
Nie mam wyjścia. Biorę
do ręki mikrofon z cyrkoniami i wychodzę na scenę, śpiewając pierwsze wersy.
Mój wzrok ciągle zwraca się w stronę chłopaka. Moje serce bije szybko, szybiej
niż zwykle. Nadal go kocham, to pewne.
Po skończonym utworze,
Casey zabiera głos.
- Muszę powiedzieć
komuś coś ważnego. Pyreno, kocham Cię. - podchodzi do mnie i czule całuje.
- Ale przecież masz...
- zaczynam, ale kładzie mi palec na ustach.
- Ślub? Nieważny. Nie
został zawarty zgodnie z prawem, więc tak jakby wcale go nie było. - ściąga
obrączkę i rzuca ją daleko przed siebie. - Tylko Ty się teraz liczysz. -
ponownie mnie całuje.
Czuję jego silne
ramiona wokół mojej talii. Zarzucam mu ręce na szyję. Nie obchodzi mnie nic,
nawet to skąd się tu wziął. Nie pytam, czy wróci do zespołu, bo po prostu wiem,
że tak.
- Też Cię kocham. -
złączam nasze usta w czułym pocałunku.
Zgromadzeni ludzie
zaczynają klaskać. Jestem szczęśliwa. Najszczęśliwsza na świecie. Stykamy się z
Casey'em czołami i uśmiechamy się do siebie. On doskonale wie jak kochać mnie
dobrze.
-------------------------------
I tak oto kończy się "Don't know how to love me good...".
Dziękuję za wszystko, za to, że czytaliście, komentowaliście... Za wszystko.
Moją dobrą wiadomością jest to iż... 2 część tego FF to "Don't know how to treat me..." startuje już za tydzień (znowu nowy blog w moje urodziny). Tak więc, widzimy się tam 30.04. o 8:00.
XOXO,
XOXO,
Wiki R5er